logo fundusze

Blog

Podziel się

Rząd przyjął długo oczekiwany projekt nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej. Dokument trafi do dalszych prac w Parlamencie. Najważniejsza zmiana to likwidacja zasady 10H, która od 2016 roku blokowała rozwój lądowej energetyki wiatrowej w Polsce.

Nowa ustawa zmniejsza minimalną odległość turbin od zabudowań mieszkaniowych z 700 do 500 metrów.

Dzięki narzędziu OzeGen.ai do precyzyjnych analiz terenu, Krajowe Centrum Danych Otwartych wyliczyło, że zmiana odległości od zabudowań mieszkalnych zwiększy potencjalną powierzchnię pod inwestycje wiatrowe w Polsce aż o 80%. KCDO wzięło też pod uwagę wymogi prośrodowiskowe opisane w projekcie ustawy wiatrakowej.

Warto podkreślić, że wzrost potencjału o 80% nie oznacza, że na każdej działce spełniającej wymóg odległości 500 m faktycznie powstanie wiatrak. Każdy dodatkowy parametr wykluczający teren znacząco zmniejsza realną powierzchnię inwestycyjną. Na przykład, wykluczenie terenów zalewowych bez buforów zmniejsza potencjał inwestycyjny terenu o 5%, zaś wykluczenie klas bonitacyjnych I, II, III może zredukować potencjał terenów inwestycyjnych w zależności od gminy od 30% do nawet 80%.

Nowelizacja wprowadza dodatkowe wymogi prośrodowiskowe: odległość 1500 m od Parków Narodowych oraz 500 m od obszarów Natura 2000 chroniących siedliska ptaków i nietoperzy.

Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska podkreśla, że zmiany umożliwią podwojenie mocy wiatrowych do 20 GW w ciągu pięciu lat.

Celem ustawy jest znaczące skrócenie procedur inwestycyjnych z 5-7 lat do 3-5 lat, a w przypadku modernizacji istniejących instalacji nawet do 2,5 roku. Nowelizacja wprowadza także mechanizm umożliwiający lokalnym społecznościom wykup do 10% mocy z powstających turbin.

Analiza wpływu zmian odległościowych na powierzchnię inwestycyjną została przeprowadzona przy pomocy narzędzia OzeGen.ai od KCDO.pl

Fot. Łukasz Guzik, Head of Sales KCDO.pl

Podziel się